Brutalizm w polskiej architekturze – wciąż niedoceniany styl architektoniczny

Jeśli chodzi o brutalizm w polskiej architekturze, to już sama nazwa budzi sporą grozę. Brutalizm się nie kojarzy raczej z budowlami, dopasowującymi się do otoczenia i żyjącymi z nim w zgodzie. Przekonajmy się do tego stylu.

Zacznijmy od samej nazwy

Warto rozpocząć rozważania od samej nazwy. Wiemy, że brutalizm w polskiej architekturze brzmi źle, ale nie chodzi tutaj wcale o agresję. Nazwa ta pochodzi od słowa francuskiego „brut”, które oznacza surowy. Właśnie takie były założenia tego stylu. Miał on wykorzystywać beton w możliwie najprostszej postaci. Szary oraz goły beton kojarzy się nam źle, szczególnie gdy bierzemy pod uwagę minione czasy komunizmu. Trudno się zachwycać budynkiem z betonu, gdy się mieszkało na wielkim oraz szarym blokowisku. Jednak musimy przyznać, że wystrój wnętrz w mieszkaniach był czasem zaskakująco dobry. Obecnie warto na styl ten spojrzeć nieco szerzej.

Brutalizm w polskiej architekturze i nie tylko

Pierwszym budynkiem są madryckie wieże (Torres Blancas). To one pokazują, dlaczego sam brutalizm dzisiaj nie wszystkim się podoba. Szarość betonu znacznie się rzuca w oczy. Nie taki być tego zamysł. Budowla sama w sobie miała być biała. Jednak z uwagi na kwestie finansowe nie udało się jej pomalować, tak jak to było w planach. Dlatego też bloki niektórych mieszkańców po prostu straszą.

Jednak jest coś niezwykłego w tejże konstrukcji. Na samym szczycie, na balkonach okrągłych, znajdują się baseny i ogrody, a aranżacje betonowe należy do  wnętrz awangardowych.

Kolejnym przykład to Buzłudża. Jest to przykład na to, dlaczego sam brutalizm oraz co po niektóre budowle w tymże stylu mogą się rzeczywiście źle kojarzyć. Przed wiele lat obiekt ten był symbolem socjalizmu bułgarskiego oraz jednocześnie siedzibą komunistycznej partii. Znajdują się we wnętrzu freski pokazywały komunistów rosyjskich oraz bułgarskich, jak i także wydarzenia związane z systemem zbrodniczym. Pomimo wszystko jest coś w tej konstrukcji niesamowitego,. Postawiono ją w górach na wysokości 1441 metrów nad poziomem morza.

W Polsce mamy katowicki Spodek. Jest to przykład brutalizmu. Słowacy z kolei mają swój statek UFO w Bratysławie nad Dunajem. Spodek latający jest częścią mostu, a w środku znajduje się restauracja. Jej aranżacja budzi naprawdę ogromny szacunek. Należy także ją docenić jako widokowy punkt. Dostać można się tam windą. Szary beton, a z drugiej strony kosmiczne i futurystyczne wizje. Za to właśnie możemy polubić brutalizm. Przyglądajmy się bardziej budowlom, które nas otaczają.