Furczak gołąbek – polski koliber

Furczak gołąbek to motyl, który wyglądem i zachowaniem przypomina kolibra. Potrafi bowiem, podobnie jak koliber, machać skrzydłami kilka tysięcy razy na minutę, przez co potrafi zawisać nieruchomo w powietrzu wydając przy tym furkoczący dźwięk.

Furczak gołąbek — polski koliber

Są osoby, które twierdzą, że w ich ogrodzie pojawił się koliber. Nie jest to niestety możliwie, ponieważ ptaki te zamieszkują jedynie strefy tropikalne i podzwrotnikowe obu Ameryk. Skąd zatem taka pomyłka?

Fruczak gołąbek ma wiele wspólnych cech z kolibrem. Są to:

  • podobna zasada działania skrzydeł — kolibry latają „po owadziemu” – ich skrzydła działają jak śmigła samolotu, a furczaki w powietrzu zakreślają ósemki z prędkością 80 uderzeń na sekundę dzięki czemu potrafią zawisnąć nad penetrowanym kielichem kwiatów;
  • podobny sposób konsumpcji — kolibry pobierają go dziobem z długim języczkiem, a furczaki — rozwijaną ssawką, inaczej trąbką, często dłuższą niż reszta ciała;
  • furczaki, podobnie jak kolibry, są ciepłokrwiste i przed lotem rozgrzewają mięśnie, wprawiając skrzydła w drgania, aż temperatura tułowia osiągnie 38°C;
  • odwłok fruczaków, na którym po bokach znajdują się czarne i białe plamki, zakończony jest wachlarzykiem przypominającym sterówki ogona kolibra — są to pęczki wydłużonych łusek spełniające funkcje sterów i stabilizatorów.

Powyższe cechy sprawiają, że często mylimy fruczaki z kolibrami.

Fruczak gołąbek (Macroglossum stellatarum) – charakterystyka

Skrzydła fruczaka gołąbka mają rozpiętość 4-5 cm, są szaro i rdzawo ubarwione. Najczęściej spotyka się go podczas spożywania nektaru kwiatów, owad jest bowiem bardzo łakomy. W ciągu 5 minut może opróżnić zawartość nawet 100 kwiatów. Jest przy tym szybki — w locie osiąga nawet prędkość 50 km na godzinę.

Motyla można spotkać na łąkach, w ogrodach, a nawet na balkonach. Zwabiają je rośliny o długich i wąskich kielichach kwiatów, z których uwielbiają spijać nektar. Są to: wiciokrzew, werbena, budleja, żmijowiec, lilak, ostrogowiec, jaśmin.

W Polsce fruczaki pojawiają się w okolicach kwietnia i maja, kiedy wracają po zimowej porze z ciepłych krajów do Alp. Składają wtedy jaja, najchętniej na liściach wiciokrzewu i przytulii. Z jaj wykluwają się zielone lub brązowe gąsienice z charakterystycznym niebieskim rogiem, które na przełomie sierpnia i września przeobrażają się w dojrzałe owady. Owady pozostają u nas aż do października. Następnie część z nich wraca na południe, a część próbuje przezimować w Polsce. Jeśli zimy są ostre to niestety giną.