Wabi sabi czyli japońska filozofia aranżowania wnętrz

Trend Wabi Sabi, który coraz mocniej wdziera się na rynek aranżacji wnętrz i zyskuje swoich wiernych zwolenników, ma w zasadzie tylko jedną główną misję: uczyć dostrzegania piękna w codziennych niedoskonałościach. W odpowiedzi na nowoczesne stylizacje pełne niepraktycznych udziwnień, blichtru, połysku i nieautentycznej cudowności, ten styl mówi „czas na coś prawdziwego”! Bez sztuczności, wypacykowania i czynienia rzeczy takimi, jakimi nie są.

Geneza stylu wabi sabi – początki popularnego trendu

Pozytywna w starciu z sztucznością dzisiejszych czasów wymowa stylu, okazuje się mieć zupełnie inne początki. Wywodząca się z Japonii, w której ceni się minimalizm, tradycję i kulturę przodków, oznacza wprost „wabi” – samotność/niepomyślność oraz „sabi” dojrzałość/starość. Zestawienie tych dwóch słów zrodziło nietypową i nieoczywistą koncepcję, która z biegiem czasu ewoluowała do idei poszukiwania piękna w tym, co dawne, stare, ale i po prostu nieidealne. Jednocześnie nacisk tego trendu kładzie się dzisiaj na autentyczność: pokazywanie wnętrz bez lukru, bez połysku, bez idealnych form znanych z czasopism aranżacyjnych.

W aranżacji wabi sabi ważne jest zachowanie tego, co prawdziwe, a nie próba upiększania rzeczy, naprawiania ich czy przywracania im blasku, jakiego tak naprawdę nigdy nie miały. Być może wynika ona z szacunku Japończyków do historii i życia przodków, których los bywał różny, podobnie jak i różnie wyglądały ich domy. Bieg czasu nie powinien jednak zacierać tego, co kiedyś było ważne, na rzecz tego, co wyidealizowane i piękne.

Ciekawe pomysły we wnętrzach wabi sabi to np. stare, patynowe komody, których nie wzbogaca się o nowoczesne, jaskrawe barwy, matowe lustra zmurszałe mijającymi latami, ale jakże urzekające, czy ręcznie formowana porcelana: nierówna, czasem wyszczerbiona, asymetryczna. Dokładnie taka, jaką ją stworzono.

Z biegiem czasu filozofia tej aranżacji zaczęła być na świecie coraz bardziej doceniana. Nadmiar przesytu formy nad treścią, otaczanie się rzeczami, które mają ubarwić nasze życie, zamiast pokazać je wprost, bez dodatków – to wszystko zaczyna wiele osób przytłaczać i wreszcie pozwala im dostrzec, że tworzą wokół siebie świat nieprawdziwy, pozbawiony ducha, historii, wspomnień. Wabi sabi zmienia to podejście, stawiając na prostotę, równowagę życia i wnętrza oraz tak ważną dla nas naturalność. Redukuje nadmiary dodatków i mebli, wybiera rzeczy praktyczne, mające „duszę” czasu i dodające pomieszczeniom przejrzystości. Ciepłe, ale bez krzykliwości, surowe ale bez sztuczności.