Osuszanie mieszkania po zalaniu – warto wiedzieć

Zalanie mieszkania, domu, czy każdego innego pomieszczenia to niestety straty i koszty. Czasami takie, które mogą zwalać z nóg. To też w przyszłości problemy, choćby z „wychodzącą” ze ścian wilgocią i powstawaniem grzybów lub zabójczej pleśni. Dlatego też nie ma się co zastanawiać i jeżeli nasz przybytek został podtopiony przez powódź, czy zalany poprzez nieszczelny dach trzeba działać szybko.

Osuszanie po zalaniu w Warszawie

Osuszanie po zalaniu – Warszawa to spory wybór profesjonalnych firm – musi rozpocząć się ekstremalnie szybko. Woda ma to do siebie, że bardzo łatwo wnika w ściany, podłogi wykonane z drewna i położone panele, a nawet w miejsca, które nie wydają się aż tak oczywiste, jak na przykład pod posadzkę.

Osuszanie po zalaniu – kiedy wzywać pomoc?

Działalności proponujące usługi osuszania mieszkań po zalaniu powinny być wzywane już w momencie odkrycia wody. W ten sposób dajemy wybranej firmie czas na przyjazd, stworzenie kosztorysu, zaakceptowanie postanowień umowy i rozpoczęcie osuszania nie później niż dobę po zdarzeniu. Zachowanie tak krótkiego odstępu czasu to jedna możliwości na najlepsze osuszenie i da pewność, że za kilka lat nie będzie skutków zalania, takich jak wilgoć, grzyb na ścianach i pod podłogą, czy napęcznienie paneli podłogowych i drewnianych mebli. O ile straty sprzętowe mogą zaboleć po kieszeni, o tyle wilgoć, grzyb i pleśnie powstające wewnątrz ścian, powoli dopiero pojawiające się na zewnątrz, przyczyniają się do wielu poważnych chorób i alergii.

Piwnice i ich osuszanie po zalaniu

Piwnice to jedno z pierwszych miejsc cierpiących z powodu zalania w przypadku nawet intensywnych deszczów. Zazwyczaj dzieje się tak z powodu niedrożnych studzienek kanalizacyjnych, czy nieodpowiednio przystosowanych do danego miejsca systemów odprowadzających wodę ogółem. No i piwnice jako miejsca, które znajdują się pod poziomem gruntu, wychodzą przed szereg jako pierwsza ofiara żywiołu.

Zalane piwnice często są traktowane nieco po macoszemu, wychodząc z założenia, że nie są to miejsca, w których żyjemy na co dzień, a odpompowanie wody na powierzchni posadzki i ewentualne osuszenie sprzętów wystarczy. Nic bardziej mylnego. Ściany naszego domu, te najważniejsze, nośne i nie tylko, to ta sama struktura na całej wysokości budynku. Dla pleśni i grzybów nie ma problemu, aby stopniowo piąć się w górę i po pewnym czasie dotrzeć do wysokości poziomów mieszkalnych. Dopiero wtedy następuje panika, a w tym czasie jest już za późno na szybkie i proste działania i zaczynają się mozolne operacje osuszania starych, przewilgotniałych murów i odgrzybiania ścian.