Bezpieczne pozbycie się z domu termometru rtęciowego wcale nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. O ile termometr jest cały i po prostu chcemy go zamienić na opcję elektroniczną, bezrtęciową, to problem jest tu niewielki, ale gdy termometr się stłucze i dodatkowo trzeba zabezpieczyć niebezpieczną dla zdrowia i życia rtęć, o tyle sprawa się komplikuje. Od czego zacząć?
Ważne zasady: gdzie wyrzucić termometr rtęciowy?
Po pierwsze, zgodnie z rozporządzeniem dotyczącym ochrony środowiska i właściwej segregacji odpadów, zużyte termometry rtęciowe powinno oddawać się wyłącznie w dwa miejsca: najbliższy punkt składowania rtęci lub punkt zbierania świetlówek, który możemy znaleźć w galeriach handlowych, sklepach RTV AGD lub w wyznaczonych do tego przez gminę miejscach. Jeśli nie wiem więc, gdzie wyrzucić termometr rtęciowy to wystarczy zadzwonić do własnej gminy czy urzędu miasta i po prostu o to zapytać, a na pewno odpowiedziany za ten sektor działań pracownik, poda nam właściwy adres.
Warto pamiętać, że rtęć jest toksyczna, dlatego wyrzucenie jej w odpowiednie miejsce jest niezwykle ważna.
Po drugie, co zrobić, jeśli taki rtęciowy termometr stłucze nam się w domu, a kuleczki rtęci rozsypią się po podłodze? Przede wszystkim nie panikować, bo na pewno to w niczym nie pomoże. Do sprzątania należy bezwzględnie ubrać gumowe rękawiczki i maseczkę jednorazową: te podstawowe środki ochrony pozwolą nam zabezpieczyć skórę przed niekorzystnym działaniem rtęci i ochronić drogi oddechowe przed uszkodzeniami, jakie ten związek może wywołać. Dobrze jest nie zbierać resztek szkła z termometru ani samej rtęci wprost ręką, lepiej sprawdzi się szufelka czy nawet kartka papieru, która będzie się znajdować w pewnym oddaleniu od skóry. Nie wolno pod żadnym pozorem używać do sprzątania odkurzacza! Cząstki rtęci utkną w jego filtrze, a później będą się wydostawać na zewnątrz, generując bardzo szkodliwe opary! Jeśli kulki rtęci rozlały się mocno, to należy wyprać dywany chemicznie, najlepiej u specjalisty. Nie używajmy też środków czyszczących z chlorem czy amoniakiem, bo po zetknięciu się z rtęcią wytworzą one trujący dla człowieka gaz.
Wszystkie zebrane kulki rtęci najlepiej jest wsunąć do szczelnie zamykanego opakowania z plastiku lub szkła i odizolować go od możliwego kontaktu z dziećmi. W tym przypadku nie oddajemy takie opakowania z kulkami rtęci do punktów zbiórki, a dzwonimy do stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, pytając o najbliższy punkt składowania rtęci. Dodatkowo, jeśli rtęć wniknie między panele czy deski podłogowe, lepiej jest na pomoc wezwać straż pożarną niż próbować samodzielnie rtęć wyjmować!