Niedojedzone resztki jedzenie mogą przyprawić nas o zawrót głowy. Umieszczone w tradycyjnym koszu na śmieci szybko ulegają gniciu i wydzielają nieprzyjemny zapach, a także trudne do wyczyszczenia plamy. Wyrzucanie chleba stanowi jeden z ważniejszych tematów, które należy podjąć w domu. Gdzie wyrzucić chleb, aby mógł on ulec wysuszeniu, a nie zgniciu? Czy można nim dokarmiać zwierzęta w stawach? Przekonajmy się! 

Gdzie wyrzucić chleb? 

Aby móc w prawidłowy sposób pozbyć się resztek jedzenia powinniśmy zaopatrzyć się w brązowy pojemnik na bioodpady. Do takiego kosza bez obaw możemy wrzucać także resztki obiadów, roślin, a także przeterminowane produkty (wyjęte z fabrycznego opakowania!) Dzięki budowie pojemnika, czyli podwójnemu dnu i wentylacji, wyrzucone jedzenie ulega wysuszeniu a nie gniciu. Jeśli wybierzesz taki sposób utylizacji odpadów to koniecznie powinieneś zadbać o to, aby jedzenie było pozbawione jakiegokolwiek opakowania. Podwójne dno w pojemniku na bioodpady pozwala na swobodne spływanie płynów i lepsze suszenie jedzenia, dodatkowa wentylacja zapobiega rozwojowi bakterii i przykrego zapachu.

Oprócz tego możemy skorzystać z ekologicznych worków, przyjaznych środowisku, które rozkładają się na biomasę, korzystną dla organizmów żywych. Ekologiczny worek na resztki jedzenia ulega rozkładowi w ciągu 45 dni, zwykły – plastikowy potrzebuje nawet kilkuset lat. 

Innym sposobem na pozbywanie się niedojedzonego chleba jest stworzenie przydomowego kompostownika. Substancje zawarte w jedzeniu rozkładają się i mogą z powodzeniem posłużyć jako naturalny nawóz pod warzywa, owoce i rośliny w naszym ogrodzie. 

Karmieniu chlebem kaczek mówimy zdecydowane NIE! 

Wielu ludzi uważa, że starym chlebem można z powodzeniem karmić zwierzęta w parku. W końcu właśnie taki widok kojarzy nam się z tradycyjnym, letnim popołudniem. Rodzice z dziećmi przybywają do parku, aby móc nakarmić łabędzie, kaczki, a także gołębie resztkami chleba. Nic w tym złego, prawda? Nieprawda! 

Dokarmianie dzikich zwierząt resztkami chleba może wywołać wiele chorób, przez które ich życie zostanie zagrożone. Jedną z popularniejszych jest tzw. anielskie skrzydło, czyli schorzenie polegające na uszkodzeniu ostatniego stawu w skrzydle ptaka, czego skutkiem jest odstawanie go od tułowia. Taka choroba prowadzi do uniemożliwienia wzbicia się w powietrze, co dla dzikich ptaków oznacza pewną śmierć. Innym problemem, związanym z dokarmianiem ptaków chlebem jest uzależnienie ich od złego jedzenia. W taki sposób dzikie ptaki przyzwyczajają się do stałego źródła pożywienia i przestają zdobywać je na własną rękę. Ten proceder nie tylko wpływa na ich dezorganizację środowiska naturalnego, ale też przysparza wielu niebezpiecznych chorób.